Jak zrobić chwytotablicę
Pakernie KW to miejsca szczególne.
Po otwarciu drzwi wejściowych często spada na nas ta szczególna mieszanka wilgotnego powietrza, połączona z zapachem potu i unoszącej się wszędzie magnezji.
Często towarzyszy temu głośna, ciężka muzyka.
Pakernie najbardziej upodobały sobie wszelkiej maści mroczne kotłownie w budynkach budżetówki, np. szkołach.
Najczęściej charakteryzują się dosyć ograniczonym metrażem i/lub dostępem do sprzętu treningowego, co nie zmienia faktu, że są miejscem, w którym można wypracować świetną formę.
Trzeba jednak wiedzieć, czego się chce.
Nie ma tam miejsca na kolorowe, przestronne panele z minimalistycznie nakręconymi baldami po drogich strukturach.
Raczej spotkamy się z setkami średnich i słabych chwytów, bez jasno wytyczonych bulderów. Panele są pełne śladów po gumie butów wspinaczkowych i pokryte tajemniczymi sigilami, zrozumiałymi tylko dla bywalców.
Jeśli przejdziesz neoficjat i nie skasujesz się, trafisz w szeregi wtajemniczonych adeptów sztuki mocnego zapinania.
W 2020 roku zostałem poproszony przez Szymona do ogarnięcia w pakerni bielskiego KW sekcji dla zaawansowanych, z czego z miłą chęcią skorzystałam.
W mrocznych i zadziwiająco niskich pomieszczeniach znalazłem kilka klasycznych chwytotablic. Jedna z nich jest nawet wielkim betonowym blokiem.
Brakowało nam jednak chwytotablicy drewnianej, bardziej przyjaznej dla skóry. Postanowiliśmy więc zrobić ją sami (a w zasadzie podrzuciłem Szymonowi pomysł, jak można ją zrobić 😉 ).
Gdy staniesz przed zadaniem: jak zrobić chwytotablicę, najpierw musisz się zastanowić, dlaczego właściwie chcesz samemu robić chwytotablicę.
Zamiast pytać jak zrobić chwytotablicę, zapytaj dlaczego chcesz ją zrobić?
Aktualnie dostępne drewniane produkty wcale nie są drogie. Oczywiście znajdziesz nawet takie, które kosztuję około 1000zł, ale podstawowe modele potrafią kosztować około 25% tej ceny.
Wspominam o tym na wstępie, ponieważ osoby biorące się za konstrukcję własnej chwytotablicy zapominają o wliczeniu w cały proces jednego, najważniejszego składnika:
czasu.
Zastanawiałeś się ile warta jest jedna godzina twojego życia?
Da się to brutalnie wyliczyć, choć im człowiek starszy, tym bardziej cenny jest jego czas.
Zabierając się za konstrukcję czegokolwiek, nie zapominaj o policzeniu czasu, który musisz bezpowrotnie stracić na: przemyślenie całości, stworzenie (chociażby w głowie) projektu, kupieniu materiałów, zmontowaniu wszystkiego.
Gdy policzysz rzeczywiste koszty, różnica w cenie nie jest już tak duża.
Kiedy warto zrobić własną chwytotablicę?
Chyba głównie wtedy, gdy masz sporo czasu oraz lubisz majsterkować, z naciskiem na to drugie.
Co wziąć pod uwagę, gdy chcesz zrobić chwytotablicę
Tworząc swoją chwytotablicę już na starcie jesteś dosyć mocno ograniczony , ale wbrew pozorom, wcale nie musi to być problemem.
Większość chwytotablic to stanowczy przerost formy nad treścią.
Uważni czytelnicy znają moje podejście do tego tematu.
Na chwytotablicy nie potrzebujesz niezliczonej ilości dziurek i dziureczek.
Korzystając z dziurek tak naprawdę oszukujesz: używasz tarcia, zacierasz palce o boczne ścianki dziurek, przez co nie pracujesz nad budowaniem siły tak jak powinieneś.
Jeśli chcesz wypracować siłę trzech, dwóch, czy nawet jednego palca, zawiśnij na normalnej listwie, a przekonasz się, jaka faktycznie jest twoja siła. Odejdą dylematy bocznych ścianek w dziurkach i niewiadome związane z tym, ile magnezji użyłeś, jak wilgotną skórę aktualnie miałeś i czy udało ci się dobrze upchać paluchy.
Nie potrzebujesz również oblaków na chwytotablicy, bo w oblakach najważniejsza jest technika: to jak operujemy środkiem ciężkości wchodząc pod nie, jak szybko i eksplozywnie z nich uciekamy. Tego na chwyto nie wytrenujesz.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu uważasz, że chcesz mieć oblaki na chwyto, możesz kupić drewniane gotowce w cenie około 60zł za jeden.
Równie zbędne są ściski. Gdy są one na chwytotablicy ustawione w pionie, oszukujesz pracując klatką piersiową na kompresję – ściskasz dłońmi głównie zewnętrzne płaszczyzny ścisków i odchodzi wtedy najważniejsze z całego równania – praca kciuka.
Gdy ściski są ustawione w poziomie, masz chwyt, którego praktycznie w skałach nie znajdziesz. Chwytotablica taka wymusza więc jakąś niespecyficzną pracę nadgarstka, co może robić różnicę w skałach.
Zostają ci więc mniejsze lub większe krawądki.
Nie dziwi mnie popularność bardzo prostych konstrukcji z Lattice Board, Dave’a MacLeoda, czy mojego Chwyto!. To esencja niezbędna do budowy siły palców, ale bez zbędnej i niepotrzebnej komplikacji.
A odpowiednik takiej chwytotablicy zrobić łatwiej, bo nie wymagają skomplikowanych maszyn CNC pracujących w 3D.
Jak zrobić chwytotablicę – sprawdzony przepis
Będziesz potrzebował jakiejś drewnianej płyty, która posłuży za podkład całej konstrukcji. Oczywiście najlepsza będzie sklejka, ale pewnie od biedy nada się grubsze OSB.
Za chwyty posłużą listwy kampusa. Najlepsze będą te o długości 50cm.
Grubość i ilość uzależniona jest od ciebie, twoich możliwości i celów. Ja sugeruję minimum 3:
- 35mm – rozgrzewkowa, do pracy nad siłą ramion (podciąganie) oraz nad wytrzymałością palców
- 26mm – dla niektórych będzie to docelowa krawdąka pod kątem siły, dla innych raczej pod kątem wytrzymałości siłowej
- 20mm – dla większości z nas wystarczająca do budowy siły.
Oczywiście powyższe wytyczne mocno są uzależnione od twojego poziomu siły wyjściowej i powinno to wyglądać inaczej u osoby robiącej VI.4 niż u osoby robiącej VI.6.
Jeśli wspinasz się na gniotach, być może warto będzie dokręcić zestaw mikrokrawądek.
I to tyle.
Takie narzędzie będzie absolutnie wystarczające do wybudowania siły i wytrzymałości palców.
Listwy przykręcasz poziomo i w równych odstępach do sklejki, więc potrzebujesz wkrętów i wkrętarki. Najlepiej użyć torxów, bo te da się najsolidniej wkręcić. Pamiętaj o odpowiednim bitcie do wkrętarki.
Jeśli masz już wkrętarkę lub możesz pożyczyć, pozostałe rzeczy będą kosztować kilka, kilkanaście złotych.
Płytę przymocuj do ściany przy pomocy śrub (kilkanaście złotych). Zapewne będzie potrzebna wiertarka z odpowiednim wiertłem. Jeśli masz ten sprzęt, wiertło to kwota kilkunastu złotych (nie potrzebujecie hight-techu, bo wystarczy trzy-pięć otworów).
Można wcześniej pomalować płytę, ale nie maluj listew!
Jak zrobić chwytotablicę – potencjalne koszty:
- Sklejka: ok 50 zł z cięciem
- Listwy do kampusa: 80 do 100 zł
- Śruby, wkręty, wiertła, bity: ok 30 złotych
- Ewentualne chwyty micro: 50 do 80zł
- Koszty wysyłki lub transportu własnego: trudno oszacować ogólnie, ale trzeba wliczyć
Koszt minimum to około 190zł. Do tego koszt twoich roboczogodzin.
Przy bardziej skomplikowanej konstrukcji koszt chwytotablicy to nawet 270zł plus koszty twojego czasu.
Dla porównania moja Chwyto! w wersji podstawowej to 199zł, a w wersji pełnej to 269zł. Do tego masz jeszcze masę innych funkcjonalności, których nie będzie ani w waszej chwytotablicy, ani w produktach innych firm.
Jak zrobić chwytotablicę – podsumowanie
Jesteś w stanie zrobić samemu dosyć ograniczoną, ale bardzo użyteczną konstrukcję, bez zbędnych przeszkadzajek, które często znajdują się w innych chwytotablicach.
Koszty takiej konstrukcji jednak nie zawsze są uzasadnione.
W koszty musisz wliczyć nie tylko materiały, ale również koszty transportu lub przesyłek oraz bezpowrotnie utraconego czasu.
Własnoręcznie robiona chwytotablica może kosztować w granicach 190-270 złotych.