The Hard Truth – Kris Hampton (recenzja)
Na stronę Power Climbing Company wpadłem chyba dobrych 10 lat temu. Kris Hampton, a więc autor ówczesnego bloga, parał się wtedy jeszcze głównie dj’ką, sztuką oraz dorabiał na boku. Wspinał się i pisał dla wspinaczy nt swoich skalnych podbojów, treningu i innych wspinaczkowych przemyśleń.
Strona spodobała mi się chyba głównie z powodu przewrotnego podejścia autora.
Po jakimś czasie jego artykuły zaczęły się pojawiać coraz rzadziej, aż tu nagle wyskoczył z ideą podcastu oraz rozkręcił treningowy biznes. Od tego czasu działa prężnie, racząc nas coraz to nowymi rozmowami z ciekawymi gośćmi, a na stronie pojawiają się też artykuły jego współpracowników.
Ostatnią dużą inicjatywą było wydanie książki – The Hard Truth. Nie załapałem się na przedpremierowe zamówienie , ponieważ Kris nie oferował wysyłki do Polski. Książka pojawiła się kilka miesięcy później w mojej ulubionej księgarni wysyłkowej z Anglii, która do naszego kraju wysyła swoje pozycje za darmo.
Po rozpakowaniu paczki zaskakuje ładna okładka i grubość pozycji. To książka do raczej szybkiego połknięcia. 100 stron czyta się raczej szybko, chociaż to nie jest najlepszy sposób jej czytania.
Okładkę zdobi banan, na pierwszy rzut oka, przecięty na pół. Po chwili lektury okazuje się, że jest to banan przełamany na pół. Kris wiele razy powołuje się na ten akt przełamywania banana, ponieważ bez jednej ważnej cechy, nie uda się nam tego wykonać. Tą cechą jest nasze 100% oddanie się temu aktowi. Mistrz Joda powiedział: Zrób to, albo tego nie rób w ogóle! Nie ma próbowania. Tak samo jest z przełamaniem dojrzałego banana – chwila zawahania i kończymy z lepkim puddingiem w dłoniach.
Podobnie wg Krisa jest z naszym wspinaniem. Jeśli chcemy mieć progres, musimy iść na 100%. Wahanie się jest drogą do wzięcia bloku, a wg mnie, również drogą do częstszych kontuzji.
Muszę pochwalić ilustracje, bo chociaż proste (to nie jest mój ulubiony styl), bardzo trafnie podsumowują lub uzupełniają treści z danego rozdziału. Autorem jest Brendan Leonard, rysownik, reżyser, pisarz, autor strony semi-rad.com.
Książka składa się z 25 esejów, które w dużej części znane będą tak wiekowym czytelnikom bloga Krisa, jak ja. To poddane redakcji eseje z bloga. Jest jednak również kilka nowych teksów.
Styl Krisa, a więc to, co mnie do niego przekonało, jest z gatunku „bezlitosnego współczucia”. Prezentuje podejście terapeuty chorób uzależnień. Niczym Mariusz Max Kolonko mówi jak jest, a nie tak, jak często próbujemy się jawić innym. The Hard Truth, a więc prawda trudna do przełknięcia, kieruje się wcześniej wspomnianą myślą przewodnią mistrza Jody, czyli brakiem poważnego podejścia do tego co robimy. Zahacza również o inne sposoby samooszukiwania się wspinaczy.
Książka przypomina trochę 9 out of 10 Climbers Make the Same Mistakes i chyba nie jest to przypadek, bo Kris wielokrotnie wspominał, że książka MacLeoda jest najlepszą książką o wspinaniu jaką czytał. Dave przecież napisał książkę również o naszych głównych wspinaczkowo treningowych błędach, jednak jego pozycja wskazuje na ich większą ilość. Kris skupił się głównie na psyche. (Tutaj przeczytasz recenzję książki Dave’a)
The Hard Truth będzie szczególnie wartościowa dla tych, którzy nie śledzili nigdy bloga Power Company Climbing i nie znają tych esejów. Dla osób takich jak ja, to fajne źródło na wykonanie od czasu do czasu testu zaangażowania we wspinanie i trening. Sięgasz po The Hard Truth, wybierasz losowy esej, czytasz i robisz rachunek sumienia. A potem działasz.
To książka o tym, jak bardzo i jak często się oszukujemy w naszym podejściu do wspinania. O niespójności słów i czynów. O niezgraniu działań i artykułowanych celów. O tchórzliwym wycofywaniu się w ostatnim momencie. To książka o nas.