The Climbing Bible – recenzja
Piątek Bularza to podcast dla wspinaczy. Będziemy rozmawiać o wspinaniu, treningu wspinaczkowym, mentalu, suplementach, diecie i wielu innych okołowspinaczkowych tematach.
W tym odcinku dowiesz się:
- Co znajdziesz w książce The Climbing Bible
- Czy warto ją kupić
Zapisz się na newsletter, a będę Cię informował o nowych odcinkach:
Przebieg odcinka
[00:00:21.310]
Dzisiaj porozmawiamy sobie o książce The Climbing Bible. Technical, physical and mental training for rock climbing. Książka jest autorstwa Martina Mobråtena i Stiana Christophersena.
[00:00:56.570]
Książkę zamówiłem na polskim Amazon.pl. Przyszła szybciutko, pewnie z magazynu w Sosnowcu. Pozdrawiam Sosnowiec.
[00:01:07.640]
Jest to pozycja o wielkości A-4. Ma około 350 stron. Fajnie wydana. Fajny papier, dużo kolorowych zdjęć. W zasadzie tylko kolorowe zdjęcia zdjęcia, czasami na całą stronę czasami, a nawet na dwie strony.
[00:01:27.110]
Angielski jest dosyć prosty, aczkolwiek książka jest pisana takim już teraz mało popularnym sposobem, czyli mamy dosyć długie akapit, mocno rozbudowane zdania, czcionka nie jest zbyt wielka. Nie jest to książka która mogłaby wyjść ze stajni np. Agnieszki Maciąg, która też wydaje książki tej wielkości, jednak gdyby się wzięło esencję, sam tekst, to pewnie zmieściło by się to na dwudziestu stronach.
[00:02:03.770]
Mimo wszystko zdjęcia są w tej książce również bardzo bardzo fajne i oczywiście zobaczymy na nich Magnusa, bo autorzy byli jego trenerami.
[00:02:13.160]
Natomiast jeśli chodzi o autorów. Kim jest Martin. Martin od 20 lat się wspina. Jego max wspinaczkowa to 8c+. Martin był trenerem norweskiej drużyny wspinaczkowej młodzieżowej.
[00:02:40.130]
Jeśli chodzi o Stiana, on również od ponad 20 lat się wspina. Jest fizjoterapeutą i trenerem trenerem personalnym. Poziom wspinaczkowej maks 8c jeśli chodzi o drogi, 8B plus jeśli chodzi o buldery. On również trenował norweską drużynę.
[00:03:04.520]
Widzimy więc że panowie CV mają dobre do napisania takiej książki.
[00:03:11.960]
Zobaczmy jak im się to udało.
[00:03:14.930]
Jeśli ktoś nazywa swoją książkę Biblią, ma na myśli, że wykonał kawał dobrej roboty. Przynajmniej taką ma nadzieję. To znaczy również, że podchodzi do tematu bardzo szeroko.
[00:03:28.900]
No bo Biblia treningu to musi być coś, co z wielu różnych stron tematy wspinaczkowe próbuje podjąć. Tak jest też w tym wypadku. To próba przedstawienia wspinania z wielu różnych stron.
[00:03:49.790]
Rozdział pierwszy dotyczy techniki wspinaczkowej. Ma ponad 80 stron. Mamy tutaj takie klasyki, jak pozycje rąk, nogi, jtechniki stylu flaga, fronty, odciągi. Nie ma tutaj jakichś wielkich nowości, poza częścią która omawia też nowoczesne wspinanie boulderowe, zawodnicze, przypominające parkuring.
[00:04:23.570]
I przedstawia kilka takich technik do zastosowania raczej tylko na bulderach halowych, czy zawodach.
[00:04:30.170]
Drugi rozdział dotyczy treningu fizycznego, ale treningu fizycznego specyficznego. Mamy więc część dotyczącą siły palców i treningu na chwytotablicy, jest wywiad z Ewą Lopez.
[00:04:42.050]
Generalnie książka jest przeplatana wywiadami z innymi osobami.
[00:04:49.130]
Są też podane czasami fajne historie innych osób i to jest fajne urozmaicenie, w tej części właśnie o treningu fizycznym. Mamy wywiad z Ewą Lopez, jest tutaj też klasyczny trening dotyczący podciągania, czy przybloków. Później przechodzą autorzy przez buldering, a następnie dają sugestie dotyczące bardziej motorycznego treningu wspinaczkowej, czyli jak trenować wytrzymałość lub siłę.
[00:05:27.020]
Jest oczywiście też kampus, a na koniec mamy mobilność.
[00:05:32.240]
Trzeci rozdział to trening mentalny.
[00:05:35.120]
Ten rozdział nie jest długi, ma jakieś 20 stron. Fajnie że w tym rozdziale autorzy podkreślają rolę strachu przed odpadaniem jako w zasadzie taką największą przeszkodą u wspinaczy, szczególnie początkujących. Ale jest tu też kwestia motywacji i celów, czy wewnętrznego dialogu. Odniosłem tylko wrażenie, że ten rozdział trzeci jest troszeczkę po macoszemu potraktowany. Tzn. autorzy opisują te tematy pokrótce, ale nie dają zbyt dużo narzędzi.
[00:06:20.670]
Jeśli chodzi o rozdział czwarty to jest rozdział dotyczący taktyki.
[00:06:38.040]
Rozdział czwarty dotyczy taktyki wspinaczkowej. Bardzo ciekawy rozdział. Możemy się dowiedzieć kiedy najlepiej się wspinać, czyli w jakiej porze dnia. Z kimś się wspinać. Ile prób na drodze oddać i w jaki sposób dbać o skórę dłoni i skórę palców. Jak się przygotować mentalnie.
[00:07:03.990]
Mamy też kolejną historię, nie autorów, ale Magnusa. Na drodze Neanderthal. To było chyba 9b i drogi tej Magnus nie zrobił.
[00:07:19.110]
Generalnie Magnus w ogóle pojawia się dosyć często w tej książce na zdjęciach, bo też autorzy trenowali Magnusa i chyba po prostu też kumplują się. Nagrali z nim film na YouTubie.
[00:07:35.040]
Są też fajne strategie, czy to odnośnie wspinania z liną, czy wspinania na baldach. To jak sobie radzić ze stresem zawodniczym.
[00:07:53.610]
Rozdział piąty to trening ogólny i przeciwdziałanie kontuzjom.
[00:08:00.450]
No i w tym treningu zobaczymy przykłady kilku ćwiczeń ogólnych, które według autorów warto robić.
[00:08:10.360]
Tutaj muszę się oczywiście przyczepić. Zdjęcia z martwego ciągu jednego z autorów… No technika nie jest idealna. Nie jest najlepsza, bo zadziera głowę. Nie powinno się tego robić. Musiałem się przyczepić.
[00:08:30.660]
Ten rozdział jest bardzo fajny. Bardzo mi się podobał ponieważ w tym rozdziale autorzy próbują się jakby rozprawić z taką tradycyjną metodą przeciwdziałania kontuzjom, czy też radzenia sobie już z kontuzją, która się pojawiła czyli tzw. PRICE.
[00:08:51.990]
PRICE jest akronimem słów Protection, Rest, Ice, Eleviation, czyli ochrona, odpoczynek, chłodzenie, kompresja i uniesienie kończyny kontuzjowanej.
[00:09:11.940]
Jednak coraz częściej od tego się odchodzi w leczeniu kontuzji. Nie wszystkie kontuzje w ten sposób w ogóle powinno się traktować i autorzy proponują akronim POLICE, Rest jest zamienione z Optimal Loading, czyli odpowiednim obciążeniem tej struktury, która uległa uszkodzeniu. I to jest fajne i rzeczywiście ja tak czasami pomagam moim podopiecznym, którzy gdzieś tam przychodzą do mnie z naciągniętym troczkiem, że np. wprowadzam chwytotablicę na odpowiednim, bardzo zmniejszonym poziomie, i to w zasadzie bardzo szybko się robi, żeby te tkanki goiły się poprawnie.
[00:10:06.690]
Kolejną rzeczą fajną w tym rozdziale jest próba odpowiedzi na to, czym jest w ogóle ból i dlaczego czasami nas boli, chociaż nic złego się nie dzieje. Na temat roli fenomenu bólu w procesie gojenia.
[00:10:25.650]
Następnie autorzy przechodzą do omówienia najczęstszych kontuzji wspinaczkowych oraz metod rehabilitacji.
[00:10:35.100]
Ostatnim rozdziałem jest rozdział dotyczący planów treningowych i planowania treningu, w którym autorzy przechodzą przez teorię na temat adaptacji, periodyzacji, zasad treningowych. Przedstawiają propozycję treningowego, który notabene to jest taka propozycją w stylu Bechtela, czyli jakaś tam niespecjalnie liniowa, tylko mieszana dosyć mocno.
[00:11:10.380]
Fajne jest to że podchodzą do tematu od strony technicznej, mówią jak periodyzować trening techniki, na czym się skupić. To jest właśnie też fajne chociaż przyznam, że autorzy nie stronią przed treningiem na chwytotablicy osób bardziej początkujących i sugerują że dobrze dobrany trening trening na chwytotablicy początkującemu na pewno nie zrobi krzywdy. Pomoże i bywa bezpieczniejszy niż np. buldering.
[00:11:47.580]
A właśnie tutaj przypomniał mi się jeszcze jeden rozdział z rozdziałów wcześniejszego czyli przeciwdziałaniu kontuzji. Bardzo fajną metodę śledzenia obciążenia treningowego podają tam. Zaczynają w ogóle fajnym cytatem: “Mocne trenowanie nie jest niebezpieczne. To co jest niebezpieczne to skoki obciążenia treningowego.”
[00:12:22.680]
Metoda którą podają jest bardzo prosta, ale może być przydatna. Może jest przydatna dlatego, że jest prosta. Więc to co bierzecie to intensywność treningu odczuwana przez was, w skali od 0 do 10 i mnożycie to przez czas.
[00:12:49.410]
No i wychodzi wam jakaś liczba. Ta liczba to jest właśnie intensywność danej jednostki treningowej. Czyli jeżeli przed dwie godziny robiliście kampus, czy chwytotablicę i buldery maksymalne, więc to wam powiedzmy wyjdzie wszystko w okolicach piętnastu, szesnastu punktów.
[00:13:17.400]
Ta konkretna sesja treningowa to jest właśnie ta intensywność, te 16 punktów. W ten sposób możecie zliczyć sobie intensywność każdej sesji treningowej. To sumuje się w tygodniu i pilnujecie, żeby te skoki intensywności nie były zbyt duże z tygodnia na tydzień. W ten sposób śledzicie intensywność swojego treningu. Dzięki takiemu prostemu podejściu możecie to obciążenie śledzić i nim manipulować.
[00:13:55.590]
Dobra jeśli chodzi o ostatni rozdział on jest zamknięty tak historią Cecilie Skog. Ją też możecie kojarzyć z kilku filmów Magnusa.
[00:14:09.510]
Ona jest w ogóle chyba jakąś himalaistką, natomiast zabrała się za wspinanie sportowe i to jest taki rozdział dotyczący wspinania podczas i po ciąży, także dla pań myślę ciekawostka fajna.
[00:14:28.580]
I to tyle jeśli chodzi o takie szybkie omówienie zawartości książki.
[00:14:33.470]
No i teraz czy autorzy dowieźli swoją obietnicę stworzenia Biblii wspinaczkowej. Więc muszę powiedzieć, że tak, ale z gwiazdką.
[00:14:52.010]
Owszem jest to Biblia, ale jest to biblia dla neofitów, czyli dla osób bardziej początkujących, gdzieś tam powiedzmy do poziomu 6.3. Jest tu za dużo tematów do jednej pozycji, aby każdy z tych tematów omówić na poziomie zadowalającym zaawansowanych wspinaczy.
[00:15:16.910]
Jeśli spojrzymy na propozycje książek wspinaczkowych, mamy chociażby książki na temat treningu mentalnego Arno Ilngnera czy Horsta. Ich książki to całe pozycje dotyczące jednego tematu, a tutaj autorzy próbowali upchnąć to w 30 stronach. No to wiadomo że nie będzie to jakieś głębokie podejście do tematu.
[00:15:45.040]
To samo można powiedzieć o innych tematach.
[00:15:47.500]
Nie ma w ogóle tematu dotyczącego diety i chyba nawet dobrze, bo to też raczej wymagałoby osobnej pozycji, więc osoba zaawansowana raczej nie musi sięgać po tę pozycję, chyba że jest takim wspinaczkowej geekiem, jak ja i lubi takie rzeczy.
[00:16:15.700]
Natomiast osoba początkująca jak najbardziej wyniesie sporo z tej książki.
[00:16:22.330]
Myślę że spokojnie można po to sięgnąć zamiast np. po książkę Horsta, który notabene powoli zaczyna odchodzić od planowanie treningu w ramach modelu 4-3-2-1, czy też 3-2-1 i też idzie w kierunku takich modeli nieliniowych, mieszanych.
[00:16:43.840]
Poza tym pozycja ładnie wydana, nie czyta się tego zbyt szybko, bo ten styl nie jest taki płynny, a więc mamy długie zdania, długie akapity.
[00:16:57.370]
Myślę że jest taka idealna ilość, nie za duża.
[00:17:00.490]
Fajnie że autorzy podejmują też bardziej nowoczesną tematykę, czyli wspinania zawodniczego.
[00:17:08.890]
Jeśli chodzi o trening techniki na przykład to pomimo tego, że jest niby dużo stron, to jednak są inne, nawet na polski przetłumaczone pozycje książkowe, które lepiej to robią. A ja zawsze mam taki dysonans, czy w czasach YouTube’a jest sens omawiania techniki wspinaczkowej na piśmie, nawet na zdjęciach kolorowych. Nie jestem pewien. Do teraz nie wiem, powiedzcie mi jak myślicie, czy jest sens, czy nie lepiej skupić się jednak na filmikach?